Międzyszkolny   Uczniowski   Klub   Sportowy  

PRAGA  WARSZAWA

Strona główna

O nas

Galeria

Kontakt

Zapisy

14 lipca 2020

Po przymusowej rozłące z piłką klubową spowodowaną epidemią koronawirusa do treningów wróciły praskie Juniorki. Na kilka słów dotyczących tego dziwnego okresu funkcjonowania swojego zespołu dał się namówić trener Bartek Gąsior.

 

W związku z restrykcjami, które nałożono na nas w wyniku rozprzestrzeniania się pandemii, która zbiegła się w czasie ze startem rundy rewanżowej, trudno podsumowywać piłkarską wiosnę. Bardzo żałuje takiego obrotu spraw, bo solidnie przepracowaliśmy zimowy okres przygotowawczy, wzmocniliśmy rywalizację na kilku pozycjach, rozegraliśmy kilka wartościowych sparingów z drużynami chłopięcymi, dopracowaliśmy elementy taktyczne i z niecierpliwością czekaliśmy na rewanże – szczególnie z tymi przeciwnikami z którymi straciliśmy punkty. Już w pierwszej kolejce można było zauważyć, że przygotowania dały zamierzony efekt. Wygraliśmy pierwszy mecz z Pogonią Tczew aż 13-0 i szykowaliśmy się już by odegrać się Olimpii Szczecin za remis u siebie. Niestety w przeddzień wyjazdu wszystko się zatrzymało: rozgrywki zostały zawieszone, szkoły i boiska zamknięte a zawodniczki uziemione w domach. Co było później – wszyscy wiemy. Oczywiście pracowaliśmy z piłkarkami online ale w żadnym wymiarze nie odda to kontaktu z boiskiem, piłką czy przeciwnikiem. Czas przerwy wykorzystaliśmy na to, na co zawsze było go najmniej – fizjoprofilaktyka, świadomość ciała, zawodniczki kontuzjowane pracowały w spokoju, bez presji czasu nad powrotem do pełnej sprawności. Po powrocie do względnej normalności i decyzjach podjętych przez PZPN o zakończeniu rozgrywek wróciliśmy do treningów. Jedyne co się nie zmieniło a nawet poszybowało w górę to frekwencja i głód piłki! Do połowy lipca pracujemy tylko z piłką doskonaląc technikę z akcentami ćwiczeń prewencyjnych, dziewczyny mają zadania domowe – przygotowujemy je do zwiększania obciążeń w okresie przedstartowym. Po przerwie przygotowania zaczynamy od zera. Plusem jest to, że do rozpoczęcia nowego sezonu mamy więcej czasu niż zwykle – pozwala to zaplanować działania w bardziej szczegółowy sposób.

Trener Juniorek o straconym sezonie.